CZYTAJ DALEJ:
Problem polega na tym, że przychodzi taki moment kiedy to wyręczanie zaczyna nam uwierać. W konsekwencji tego, dziecko dowiaduje się od nas, że jest leniwe, nie można na nim polegać, w niczym nie pomaga, a nawet nie potrafi zająć się własnymi obowiązkami szkolnymi. Frustracja rośnie, w nas i w nich.
Jeśli kontrolujemy dzieci, nie uczą się one odpowiedzialności, ponieważ uczymy się poprzez ćwiczenie, powtarzanie. Małe szlaki nerwowe przekształcają się w obszerne autostrady i w końcu nasze nieporadne kiedyś działania, stają się nawykiem. Jeśli my-dorośli ciągle bierzemy odpowiedzialność za dzieci, gderając, przypominając, mówiąc co w tym momencie, co za chwilę – to one nie trenują tej umiejętności …
Mamy takie wewnętrzne przekonanie, że musimy kontrolować dzieci bo:
- jak odpuszczę i coś się stanie to zjedzą mnie wyrzuty sumienia (będę myśleć o sobie, że jestem złym rodzicem)
- jak raz dasz sobie wejść na głowę to potem już tak zostanie
- mamy przekonanie o nadchodzącej katastrofie
- jak nie sprawdzę czy dobrze zrobione, to będzie źle zrobione
- jeśli nie będę kontrolować to stanie się coś złego
Obawy te mogą być słuszne ponieważ dawanie dzieciom większej przestrzeni wolności i odpowiedzialności to ZA MAŁO, żeby zbudować u nich poczucie wolności i odpowiedzialność. Jeśli nie wiemy jak zaszczepić w dzieciach więcej odpowiedzialności i samodzielności w bezpieczny, z naszej perspektywy sposób, warto zastosować POZYTYWNĄ DYSCYPLINĘ, która uczy dziecko życiowych kompetencji a nas uwalnia od lęku o nie.
Jak?
- Najpierw budujemy z dzieckiem PLAN – (pracy domowej, obowiązków, poranka, przygotowania śniadań, wyjścia do sklepu, na imprezę, itp.)
- Plan budujemy RAZEM z dzieckiem pytając o jego potrzeby i pomysły na rozwiązania
- Dodajemy swoje potrzeby i propozycje
- Negocjujemy
- Spisujemy (dzieci młodsze mogą narysować piktogramy)
- Pytamy jak poszło Ci zrealizowanie planu? Co teraz mamy w planie? o której chcesz być w szkole i co do tego czasu musi być zrobione?
Kiedy zobaczycie, że Wasze dzieci realizują małe plany, wzrośnie wasze poczucie zaufania do niego, zmaleje potrzeba kontroli lęku o nie. Dzieci nabiorą pewności siebie, będą samodzielne, odważniejsze i przygotowane na radzenie sobie bez rodziców.
Poniżej lista podstawowych, przykładowych spraw, które mogą samodzielnie wykonywać dzieci w zależności od wieku. Sprawdź, czy Twoje dziecko wykonuje te zadania!
PIERWSZOKLASISTA ( 6-8 r.ż.)
W tym wieku dzieci doskonalą technikę wykonywania różnych czynności, zaczynają się też uczyć metodą prób i błędów. Potrafią:
- samodzielnie wybrać ubranie na następny dzień
- samodzielnie się ubrać
- ładnie pościelić łóżko
- być gotowym do szkoły przed śniadaniem
- wynieść śmieci
- zacząć segregować odpady
- ścierać kurze raz w tygodniu
- chować naczynia do zmywarki
- sprzątnąć swój pokój
- nakryć do stołu
- spakować tornister/plecak
- opróżnić zmywarkę z niektórych naczyń (np. sztućce, garnki)
- schować ubrania (ze wskazówkami od rodziców)
DRUGOKLASISTA (7-9 r.ż.)
- przygotować sobie śniadanie mając do dyspozycji ograniczoną liczbę produktów
- odczytać godzinę z zegarka ze wskazówkami
- spakować i rozpakować tornister
- samodzielnie przygotować skromny posiłek (np. kanapkę)
- opłukać naczynia i schować do zmywarki
- zetrzeć kurze o odkurzyć dodatkowy pokój (poza własnym)
- włączyć mikrofalówkę i toster
TRZECIOKLASISTA (8-10 r.ż.)
- pomóc w ułożeniu menu
- napisać listę zakupów
- przygotować prosty posiłek dla rodziny
- złożyć pranie
- segregować wyprane ubrania
- samodzielnie schować własne ubrania do szafki, komody
- kontrolować stan posiadania jeśli chodzi o akcesoria do szkoły i zaopatrywać się w te, które są mu potrzebne
CZWARTO I PIĄTOKLASISTA (11-12 r.ż.)
- odkurzyć swój pokój
- zrobić zakupy z listą
- umyć okna
- gotować proste potrawy
- pomóc w ogrodzie (koszenie trawy, pielenie)
- opiekować się młodszym rodzeństwem
- umyć mopem podłogę
- posprzątać kuchnię i łazienkę
- obsłużyć pralkę i zmywarkę (pod nadzorem rodzica)
Nie wyręczajmy dzieci w ich obowiązkach szkolnych. Brak notatki, zadania, podręcznika niech będzie sposobem na uczenie się odpowiedzialności. Uczeń, który ponosi konsekwencje swoich zaniedbań, uczy się, że są one naturalną rzeczą i nie należy się ich obawiać, bo każdą “wpadkę” można naprawić. Będzie wrastał w przekonaniu, że realnie ma wpływ na swoje życie a świat nie musi budzić lęku.
Nie wyręczajmy dzieci, uczmy odpowiedzialności a nasz lęk o nie będzie znacznie mniejszy, wzrośnie wiara dziecka w siebie a nas – rodziców rozpierać będzie duma.
Nie krytykujmy – zaangażowanie dziecka w domowe obowiązki niesie wiele korzyści. Dziecko nie tylko nabywa przydatnych umiejętności, ale czuje się potrzebne. Gdy dziecko popełnia błędy unikajmy krytyki – pamiętajmy, że to dopiero etap nauki, krytyka może je zniechęcić do podejmowania kolejnych prób.
Powodzenia!!